Jak przygotować się do podróży rowerowej – uniwersalny poradnik

Alternatywna trasa rowerowa Warszawa - Gdańsk

Jak przygotować się do podróży rowerowej – uniwersalny poradnik

21 marca, 2020 Blog 0
Jak przygotować się do podróży rowerowej

Jak głosi znane porzekadło – podróże kształcą. Każdy był w życiu na bliższej lub dalszej wycieczce i może przywołać piękne wspomnienia z wyjazdu. Podróże potrafią tak pochłonąć, że czasami stają się sposobem na życie. Niestety, bywa także odwrotnie – fatalne zakwaterowanie, towarzystwo, lub jakieś losowe zdarzenie potrafią przesłonić wszystkie radości wyjazdu. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, ale dzięki umiejętnemu zaplanowaniu podróży jesteśmy w stanie zminimalizować ryzyko, że wystąpią kłopoty. Dotyczy to w zwłaszcza podróży rowerowych, ponieważ podczas nich musimy szczególnie zadbać o siebie, o naszą jazdę i o bagaże. Poniżej postaramy się podpowiedzieć, na co uważać przygotowując się do wycieczki, jak zadbać o kondycję, jak się spakować i uniknąć kłopotów na trasie.

1. Nie wyruszaj w dalekie trasy bez przygotowania kondycyjnego.

Nietrudno sobie wyobrazić, czym może grozić wypuszczenie się w wieloetapową podróż jednośladem bez wcześniejszych treningów rowerowych. Pierwszego dnia jest super, jeśli pogoda dopisuje pokonujemy np. 100 km przez cały dzień. Pół biedy, jeśli wcześniej w miarę regularnie jeździliśmy rowerem po mieście albo na krótkie wycieczki. Co prawda dystans bywał zawsze dużo krótszy, ale mięśnie miały kiedy nawyknąć do wysiłku. Jeśli wyruszymy „na sucho”, drugiego dnia rano najpewniej nie będziemy w stanie wstać z łóżka z powodu zakwasów w nogach i krocza opuchniętego od ucisku siodełka. Żeby nie zepsuć sobie urlopu koniecznie należy poświęcić kilka wcześniejszych tygodni na stopniowe zwiększanie obciążeń. Pokonywanie coraz dłuższych dystansów rowerem, na którym planujemy jechać w trasę, pozwoli wszystkim partiom mięśni nawyknąć do regularnego wysiłku w danej pozycji.

Jak przygotować się do podróży rowerowej

Young woman with backpack and bicycle walking on countryside terrain

2. Przygotuj sobie wcześniej trasę z kilkoma wariantami noclegów.

Jeśli czytasz powyższy tekst prawdopodobnie nie masz jeszcze zbyt dużego doświadczenia w planowaniu wielodniowych wycieczek rowerowych. Parę dni z rzędu w siodełku potrafi nieźle dać się we znaki całemu organizmowi, zwłaszcza jeśli trafimy na niesprzyjającą pogodę. Należy tak zaplanować postoje i noclegi na trasie, aby zawsze zostawić sobie bezpieczny margines czasu na dojazd do mety etapu. Nie chodzi o nagłe załamania pogody, wystarczy, że nasza dzienna trasa do połowy prowadzi mniej więcej z wiatrem, a potem mocno zakręca i wiatr będzie wiał z boku i z przodu. Jeśli mocno wieje, prędkość podróżna może spaść np. o połowę. Ważne, aby ustalić wstępne miejsce na nocleg na tyle blisko, aby dało się bez wielkiego zmęczenia dojechać do niego przed zmierzchem. Jeśli podróżujemy z namiotem, bardzo wskazane jest, żeby zostawiać sobie wystarczająco czasu na rozbicie obozu w dziennym świetle. Tak prozaiczna wpadka jak ustawienie namiotu na mrówczym szlaku transportowym może skutkować nieprzespaną nocą z powodu inwazji owadów w śpiworze.

3. Miej pod ręką mapy. Papierowe i cyfrowe świetnie się uzupełniają.

Jeśli planujesz wyjazd w stosunkowo dzikie tereny, musisz zaopatrzyć się w jak najdokładniejsze mapy. Wiedza o tym, gdzie dokładnie na trasie się znajdujemy jest bardzo ważna. Zagubienie się w nieznanym miejscu prędzej czy później oznaczać będzie kłopoty. Dlatego też należy zapewnić sobie możliwość bieżącego śledzenia trasy. Można do tego wykorzystać smartfon z darmowymi mapami Google lub mapnik na tradycyjne mapy papierowe umieszczony na kierownicy. Mapy cyfrowe mają zazwyczaj możliwość regulacji skali odwzorowania. Pomaga to nawigować na rozstajach dróg, ale dla szerszego obrazu warto wozić ze sobą mapę papierową o większej podziałce Można także kupić dedykowane nawigacje rowerowe firm Mio i Garmin. Dodając odpowiednie czujniki możemy przekształcić je w komputery pokładowe mierzące trasę, dystans i np. puls. W przypadku urządzeń elektronicznych trzeba pomyśleć o zapewnieniu prądu do ładowania. Najprościej jest zamontować na rowerze dynamo, z którego można ładować w czasie jazdy powerbank. W nocy można z takiego akumulatora naładować telefon lub latarkę, ale nie laptopa. Jeśli zamierzamy nocować w cywilizacji, wystarczy mieć ze sobą mały, zapasowy powerbank i kilka ładowarek, aby zdążyć z przygotowaniem całej elektroniki na rano.

4. Dostosuj rower do długiej trasy.

Nie każdy bicykl nadaje się do wycieczek z bagażem. Należy dostosować rower do trasy lub trasę do roweru. Jak sama nazwa wskazuje najpopularniejszy typ roweru na wyjazdy to trekking. Posiada on liczne adaptacje umożliwiające przewóz sakw. Rowery turystyczne mają geometrię ramy gwarantującą wygodną i raczej wyprostowaną pozycję za kierownicą. Dzięki temu pojedziemy wolniej niż np. na kolarzówce, ale oszczędzimy plecy i nadgarstki. Tylny trójkąt ramy w trekkingach jest często celowo wydłużany, aby zwiększyć stabilność prowadzenia roweru, a przede wszystkim by dało się bezproblemowo założyć na bagażnik spore sakwy. Częstym problemem w małych rozmiarach ram jest brak miejsca dla płynnego obrotu stopy na pedałach. Przy bagażach zamontowanych z tyłu podczas jazdy stopa może haczyć o pakunki. Dobra rama trekkingowa niweluje wspomniany kłopot.

Rower turystyczny powinien być adekwatnie wyposażony. Należy szukać pełnych błotników z chlapaczami – niby detal, a w deszczu potrafi sprawić, że buty nam lekko zawilgotnieją, a nie całkiem przemokną. Z dala od domu jest to kluczowa sprawa. Bagażnik tylny powinien mieć nośność minimum 25 kg, a najlepiej żeby było to ponad 30. Lepiej wybierać modele stalowe niż aluminiowe, choć to dodatkowo kosztuje. Dobre lampy rowerowe z diodami LED potrafią świecić tak jasno, że da się przy nich szybko jechać po dziurawej drodze. Na wyprawę z dala od cywilizacji lepiej nada się zasilanie dynamem, ale zawsze warto mieć ze sobą małą latarkę na baterie.

Jak przygotować się do podróży rowerowej

cycling tourism MTB bike in Pedralba Villamarxant Valencia with panniers and saddlebag

5. Za dużo bagażu boli tak samo jak za mało.

Pakowanie bagażu to sztuka odkładania pozornie niezbędnych rzeczy. Wraz z doświadczeniem podróżnym okazuje się, jak wielu przedmiotów nie potrzebujemy. Minimum to 2 komplety bielizny rowerowej (np. spodnie z pieluchą), ciepła bluza, kurtka, spodnie przeciwdeszczowe i buty na zmianę. Reszta zależy od tego gdzie chcemy spać (namiot, kwatery), co jeść (kuchenka i garnki lub jedzenie „na mieście”) i w jaki klimat celujemy (Chorwacja vs. Norwegia). Poniżej opiszemy krótko niezbędnik na dłuższą wyprawę z namiotem w bardziej odludny teren. Wybór noclegu „pod chmurką” oznacza, że musimy zabrać ze sobą przybory obozowe. Namiot, śpiwór, karimata i garnki mogą zająć mało cennego miejsca w sakwach, ale taki nowoczesny osprzęt sporo kosztuje. Warto w niego inwestować jeśli będzie często używany. Wymienione artykuły, ale ze średniej półki zajmą całą tylną sakwę. Na resztę rzeczy zostanie nam więc druga sakwa tylna i zapewne mała torba na kierownicy lub na ramie. Coraz rzadziej spotyka się turystów z sakwami przednimi, które mocowane są do widelca roweru za pomocą bagażnika przedniego (lowridera). Sakwy z przodu mogą mieć łącznie do 20 litrów pojemności, ale lepiej pakować w nie tylko lekkie przedmioty. Obciążone przednie koło utrudnia sterowanie rowerem.

Bardzo ważna w trasie jest bogata apteczka podróżna. Powinna zawierać zestaw bandaży i plastrów, odkażacze, folię NRC, nożyczki, leki na żołądek (węgiel, Rapacholin, Smecta), dobry krem przeciwodparzeniowy (Sudocrem), przeciwsłoneczny krem z mocnym filtrem oraz Altacet w żelu na stłuczenia i obrzęki. Oczywiście należy dołożyć wszelkie leki zażywane regularnie.

6. Nowe trendy w rowerowym podróżowaniu

Rozwój turystyki rowerowej postępuje podobnie do ewolucji turystyki górskiej. Przez lata idąc w góry zabierało się ze sobą sporo ciężkiego i solidnego sprzętu. Od parunastu lat panuje jednak moda na podróżowanie w stylu „Fast & Light” (szybko i lekko). Tak samo dzieje się w kolarstwie, gdzie niedawno wybuchła moda na uterenowione rowery szosowe tzw. Gravel bikes. Są to w zasadzie rowery przełajowe z hamulcami tarczowymi, wyposażone w opony o szerokości do 2 cali (dla kół 27.5). Do owych kolarzówek nie montuje się bagażnika tylko specjalne torby na kierownicę, na sztycę podsiodłową i wewnątrz głównego trójkąta ramy. Cały osprzęt jak i rower są lekkie, można więc podróżować szybko po drogach szutrowych i polnych.